Jutro maluch kończy 6tygodni. Wczoraj musieliśmy iść do pediatry bo na główce pojawiły mu się dziwne krostki. Niby potówki niby trądzik abo uczulenie na mleko.
Waży 5kg i powoli wyrasta z rozmiaru 62. Dostaliśmy skierowanie do poradni preluksacyjnej a za tydzień na szczepieniu mamy dostac też do laryngologa z powodu skróconego wędzidełka.
Smoczka jak nie chciał tak nie chce dalej. Czasem tylko possa kilka minut i wypluwa ze zkrzywiona minka. Ciągle jest głodny chociaż już udaje mi się czasem go przetrzymać te 3 godziny. Nie jest typem spiocha. Coprawda w nocy budzi się dwa razy i nie myli mi się dzień z nocą to w ciągu dnia trzeba go zabujac w wozku żeby dłużej pospal. Wydaje już fajne dźwięki uśmiecha się. Jest innym dzieckiem (przynajmniej jak na razie) niż starszy w jego wieku.
Stad też dużo moich pytań na forum o jego zdrowie i rozwój.
Lubi leżeć na brzuszku ale tylko wtedy gdy jest na moim.wtedy nawet przysnie w tej pozycji. Noi juz od paru tygodni zaczal podnosić główkę co dla mnie jest trochę dziwne. Starszy leżąc na brzuszku nie mógł podnieść głowy conajmniej do 4mca..
Co do jego starszego brata... waży 18kg i ma metr wysokości. Schudł i urósł. Wydaje się że lubi mlodszego brata. Często daje mu buzi a rano kladzie się obok niego i stara się złapać jego wymachujacaa rączkę. napoczatku był zbuntowany, nie słuchał nikogo był nieznośny. Teraz widzę że jest o wiele lepiej.chyba po prostu musiał sie przyzwyczaić do nowej sytuacji do nowej osoby w domu. Jest mega sprytnym dzieckiem. W czerwcu skończył 2.5 roku. Za to coraz bardziej zaczyna mnie martwić jego mowa...w sumie to jej brak. Mówi kilka prostych słów ale jakoś nie widzę postępów. Czasem ma takie chwile że chce powtarzać jakby uczyć się nowych słów ale zauważyłam że on poprostu nie umie ich powtórzyć. Coprawda rozumie wszystko nie widzę jakiś odchyleń w jego rozwoju można powiedzieć że wręcz odwrotnie no prócz mowy to jeśli poskonczeniu 3 lat nadal nie będzie jakiś zadowalających postępów pójdziemy do logopedy. Jak na razie on również za tydzień ma szczepienie na ospę. Wiec oboje będą kluci jednego dnia....aż się boję...
Co do mnie. Niedawno skończyłam 24 lata. Jest dobrze tak jak jest. Widząc jakie niektórzy ludzie mają problemy naprawdę cieszę się, tego co mam.co dzień dziękuję za to. Nie zamieniłabym się z nikim na życia jak kolwiek to brzmi.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Oj dokłanie czas szybko leci , az za szybko ;)