Już 36 tydzień dobiega końca. Niby z biegu czasu wydaje sie długi czas a z drugiej strony szybko zleciało. Teraz już czekam na ten moment rozwiązania bo juz tak blisko, i jak zapewne kazda mam małego pietra czy wszystko bedzie dobrze. Ale całą ciąże byłam optymistką więc teraz tez musze nią być nadal. Brzuszek jest tak juz wystarczajaco duzy ze utrudnia najprostsze czynności, a nawet jeśli cos juz zrobie to on powieksz sie i sztywnieje a nogi do tego puchną choć pogoda jest łaskawa na tyle , że omijają mnie te upały . Dziś byłam na zakupach pewnie juz jednych z ostatnich powolnych bez pospiechu , ale to juz nie dlamnie chodzenie po sklepach bo przyjechałam tak zmeczona do domu ze pół dnia spedziłam leżąc i nawet drzemka mnie dopadła co ostatnio czesto mi sie zdarza ale teraz to oststni moment na taki beztroski odpoczynek więc trzeba korzystac. Juz wmiare wszystko mam przygotowane ale czy na pewno ? To okaze sie juz po narodzinach o czym zapomniałam ale licze ze z najwaznejszych rzeczy wszystko jest . Teraz życzę sobie sama cierpliwości i spokoju tak do samego porodu.
Komentarze
(2008-07-18 23:17)
zgłoś nadużycie
(2008-07-21 16:13)
zgłoś nadużycie