Kraków piękne miasto. Uwielbiam je. Niestety miałam okazję być tam tylko dwa razy. Ale jeszcze pojadę...
I moc po prostu wyjsc sobie na spacer na stare miasto, slonce swieci, jest bardzo cieplo a ludzie jakby ich cos odmienilo- mili, uprzejmi, usmiechaja sie do siebie...endorfiny uderzaja do glowy:)
Pare migewek ze spacerku:
tu wyglada jakbysmy byli sami, ale tak naprawde to byl tam dziki tlum;)
Mama zjadla loda, a ja dostalem wafla:)
ratusz w pelnym sloncu
zupka pomidorowa w "Mamy Cafe"
bawialnia w "Mamy Cafe"
A tak wygladaja spodnie mojego dziecka po spacerku;)
Uznalam ze musze sie bardziej stroic na takie spacery, ja w normalnych ciuchach jak zawsze na spacer, a mamuski w kawiarni z wozkami i odpitolone jak nie wiem co;)Zwlaszcze mamusie z dziecmi do pol roku chyba czuja jakas wewnetrzna presje zeby udowodnic calemu swiatu ze nadal sa atrakcyjne, te ze starszymi sa bardziej na luzie( takie obserwacje z kawiarni dla mam;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Gdzie jest taka kawiarenka?Też jestem z Krakowa a raczej okolic ale nie słyszałam o niej:)
Kurna 3. raz pisze i za kazdym razem cos sie dzieje:/
dom89 ja czelakam kilaknascoe lat i sie doczekalam;)
aanisz tu stronka, http://www.mamycafe.pl/o-nas.html
Trzeba wypatrywac bo nie ma zadnej tablicy nad wejsciem a kawiarnia jest w bramie, tylko jest gablota kolo bramy i tam logo.
Jeszcze jest w Pawilonie Wyspianskiego "Lajk konik", ale nie bylam, zreszta jest pod ziemia wiec w lecie nie za bardzo...i na Florianskiej "Rodzinka Cafe" ale tej nie lubie....
Na kazimierzu bylo pare, ale juz nie ma:(m.i cafe Culca- nie wiem dlaczego ostatnio poszlismy, a tam nie ma kawiarni:( Moze tylko remontuja- oby....
Zazdroszczę Ci tego Krakowa- piekne, magiczne miasto !
Mały Twój jaki słodki w tym wózeczku
Dobrze wiedzieć,że takie coś istnieje :D
Misiaq- musisz zrobic z tego jakis biznes;)
może odwiedzimy w tym roku zoo w Krawkowie :)
Aż miło się patrzy na takiego zadowolonego malca :).
Kraków.. chętnie bym się tam teraz przeniosła. Niestety mieszkam w małej miejscowości i tutaj nawet nie ma za bardzo gdzie pójść, mogę jedynie się nacieszyć ładną pogodą.
my z mężem własnie tez marzymy o Krakowie...mmm....ja tam, chodzę na luza na spacer. Ogolnie nigdy nie lubilam stylu eleganckiego na co dzień. Lubię raz na jakiś czas wygladac bardziej "odwalona". Wtedy to bardziej uderza :)
Ja z tych co lubią w Krakowie studiować, odwiedzać, ale nie mieszkać. Mieszkałam i zdecydowanie wolałam wracać na swoje łono wsi gdzieś niepodal. Kraków jest jak magnez przyciąga, Kraków jest Krakowem - magiczny. No ale dla mnie dobry z doskoku od wielkiego dzwonu. Wszystkie bliskie mnie osoby mieszkają 80% -100% miesiąca w Krakowie więc siłą rzeczy jeździmy do nadwislańskiego grodu choćby dla nich.
A do zoo też się wybieramy właśnie jedną z bliskich nam osób do zoo w Krakowie i do zoo w Opolu.
A tak poza moim narzekaniem na wielkomiejski szum - to cieszę się, żeście pospacerowali :) ja bardzo polubiłam nad Wisłą Czułego Barbarzyńcę tam gdzie miescie się informacja turystyczna pod wawelem (od stronu Jubilatu) no i jak spacery to park Jordana ( tam też sentymenty studenckich juwenalii i przerw uczelnianych :P )