gratuluje;) nareszcie sie odezwalas;*;*;*;* kurcze to mialas ciezki porod. ale njwazniejsze ze z wami jest wszystko dobrze;;*;* duzo zdrowka dla was:) mam nadzieje ze teraz juz na dluzej zostaniesz i czesciej bedziesz zagladac;)
Urodziłam moją córeczkę 1 maja o godzinie 14.28. 3.920 kg 51 cm.
Straciłam sporo krwi bo 1.200 l. Po naradzie dostałam infuzję zamiast przetoczenia krwi.
To wszystko dla mnie tak bardzo nowe. Dopiero dziś jestem odrobinę bardziej zorganizowana. Serce mi krwawi jak ona płacze przy bólach brzuszka.
To najprawdopodobniej przez to że długo rodziłam łożysko. Poród przeżyłam choć darłam się niemiłosiernie, że nie dam rady. Dałam radę. Bez jakichkolwiek środków przeciwbólowych. Naturalnie że ja pierdziele. Skurcze miałam już poprzedniego dnia od 6 rano i od tamtej pory nie spałam. Zasnęłam dopiero nad ranem następnego dnia po porodzie. W czasie bóli partych zerwałam przez przypadek wenflon. Miałam ich aż 4 jak potem naliczyłam. A to jeden zerwałam, a to drugi nie bardzo WYSZEDŁ pielęgniarce no i tak to poleciało. Kroplóweczki dostawałam także następnego dnia. Tego samego dnia wieczorem przyszła do mnie położna i dosłownie kazała mi się wysikać. Powiedziałam, że mi się nie chce a poza tym nie jestem w stanie nawet usiąść. Rozkazała mi. Zaprowadziła mnie pod prysznic i sobie poszła. A ja w tym czasie traciłam przytomność i dostawałam sobie drgawek. Nie pamiętam już czy zdążyłam pociągnąć za sznureczek czy akurat w czasie przyszła ona widząc mnie siedzącą na krzesełku białą jak kartka papieru. Sikałam ze 3 minuty. A potem już prawie nieśli mnie do łoża w którym później spałam z nogami w górze. Następnego dnia rano usiadłam. Wieczorem już wychodziłam z pokoju wspierając się o moje kroplóweczki :)
Miałam problem z piersiami okropny. Twarde jak kamienie, nic nie leci, guzki. Nie przystawili mi jej od razu po porodzie. Zabrali mi ją szybko bo musieli się mną zająć. Mała teraz dostaje mleko modyfikowane bo mój pokarm zanika.
Jagoda ma na imię.
Dziś krótko. Zmęczenie daje znać.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Gratulacje :) Dużo zdrówka dla Ciebie i Jagótki
Ahh a Jagoda jest przesliczna caluski dla malenkiej
Gratulacje, ciezki porod- ale o tym sie szybko zapomina...Sliczne malenstwo i ladne imie:)
Gratulacje :) Piękna...
Ehhh te welflony zasrane, ja miałam z 5, jak nie więcej...