ja bym juz leciala badania robic ale lipa
Zrobilam malemu rano nowo otwarta kasze jeczmienna z kaszka manna na mleku,zjadl...ide do kuchni posprzatac,zamykam woreczek a z niego wypada???? LARWA ..szok.ile tego juz moj synek zjadl?skoro jego mama nie sprawdzala nigdy dokladnie zawartosci ..brrrrrrrrrr
Wiec jezeli tego nie robicie to proponuje zaczac plukanie,sprawdzanie macznych produktow! brrr az mi nadal ciarki przechodza po plecach
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 26.
O moj Boże...
O kurwaaaaaa , szok!!!!
Data waznosci do czerwca tego roku :/ masakra.
Ja ostatnio mialam przypadek z makaronem ;/ kupilam nieprzeterminowany, chcialam ugotowac, wsypalam do gotujacej sie wody a tam zaczely wyplywac robaczki
o kuźwa... brrrr...:| ja mam fizia na tym punkcie, bo kiedyś w jednym mieszkaniu studenckim, w którym mieszkałam były mole spożywcze MASAKRA!
O Fuj!
jak sobie przyklaicie pułapke na mole spozywcze to sie okaze ze wiekszosc je ma nie wiedzac o tym :)
Toż to szok! Pakują dziady podłe byle co...
Ja się nauczyłam sprawdzać od kiedy kupiłam krupczatkę z robalami... O fuj...
Wiesz co ja latem skąś to przyniosłam w czymś,nie wiem w czym czy mące,ryżu itp.z tych larw robią się takie hmm mole spożywcze,codziennie na szafce kuchennej zabijałam po dwie trzy.Wkurwiłam się niemiłosiernie,wszystko co było otwarte lądowało w koszu nawet znalazłam w płatkach syna te z miodem,wyszorowałam wszystkie półki domestosem ale to nie pomogło,znowuco zakupiłam leciało do kosza już nie patrzyłam leciało wszystko i tak po miesiącu uzyskałam sukces.Teraz przesypuję mąki,kaszę do pojemników ale to też nie daje sukcesu,że znowu tego nie będę miała ale mam teraz takie zboczenie,że jak otwieram cukier czy coś to patrzę do środka.