Ogolne zachowanie po alkoholu u niego jest takie ze łagodnieje ( czesciej klocimy sie o alkoghol jak jest trzezwy bo wtedy mowi ze sie czepiam) i idzie spac. ale dla mnie to normalne nie jest. Ja wychowałam sie w takim domu ze alkohol to raz na jakis czas a nie. on znow miał rodzicow alkoholikow i wyladował w domu dziecka jak miał 7 lat. Przezył duzo jak mi opowiadął ze musiał krasc kanapki w szkole bo był głodny albo sprzedawac butelki by miec na zeszyt to nie raz płakałam, z nim. A dalej nie widzi nic złego w alkoholu. Mówi ze nie wyobraza sobie by jego dzeci tak cierpiały. Napewno duzo go rozni od jego rodziców, ale pociag do alkoholu jest...
