Skądś znam ten ból.
Ale w głębi duszy jesteśmy silne i wiemy, że pomimo smutku nie dzieje się nic złego.
Też bardzo lubiałam karmić, też tęsknię za karmieniem, przytulaniem podczas karmienia i za tym cmokaniem, kiedy to tak pięknie się bejbe zajadało.
W końcu miałyśmy poczucie, że mamy możliwość karmienia malucha całą sobą.
Buziaki i pozdrawiam:)
PS. Na zaś--- Wesołych Świąt!