Czasami jak czytam niektóre wypowiedzi to krew mnie zalewa jak co poniektóre z Was odsyłają inne mamuski do szkół lub słowników ortograficznych. Juz kilka razy miałam ochote na ten temat napisac i dzis w związku z pytaniem riki co do swobody wypowiedzi poruszam ten problem. Istnieje takie cos jak dysortografia jezeli ktos jeszcze nie wie. A poza tym to forum nie jest od tego zeby uczyc kogos ortografii tylko pomagac. te ktore pisały takie komentarze to wiedzą i ja nikogo tu wytykac nie bede ale wstydzcie sie. Fakt, pojawiają sie czasem tak rażące błedy ze aż człowieka dziwi. I aż sie boje pomyslec jak byscie zlinczowały mojego męża za ortografie ktory pyta sie mnie jak sie pisze samochod. Troche wiecej wyrozumiałości.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 24.
i tu sie z Toba zgadzam... mnie tez to draznilo ale nie chcialam sie udzielac bo nie chcialam najazdow na mnie...
ps. moj K. ostatnio pytal jak pisze sie chrzest;) takze kolejny do linczowania;)