Brawo Hania :)
Zuch dziewczya :)
u nas też bez smoczka pierwsza noc była cała przespana , lepiej jak ze smoczkiem :)
kryzysu nie bedzie ! :D
Ostatnio na forum często pojawiały się pytania odnośnie używania smoczków przez dzieci powyżej roku. Sama się nie wypowiadałam w tej kwestii, bo nie uważam się za speca.
Hania była dzieckiem smoczkowym non stop do 10-ego mż wtedy udał nam się zostawić smoczek tylko na popołudniową drzemkę i na noc i tak trwało to do ostatniej środy. Rano po przyjściu do mojego łóżka oddała mi smoczek a potem chciała go z powrotem. Zaczęłam jej tłumaczyć, że smoczek jest "be" i trzeba go wyrzucić do kosza. Próbowała go wsadzać do buzi, ale za każdym razem powtarzałam, że jest fuj i będzie miała ała jak wsadzi do buzi. Po 15 minutach mojego gadania odkryła mi kołdrę i pokazała palcem, że wstajemy i mam iść z nią do kosza. Podeszłyśmy, wyrzuciła i powiedziała be.
Cholernie bałam się popołudniowej drzemki, nie potrzebnie. Pokazała na komodę, w której smoczek zawsze był, ale tym razem już go tam nie było. Wytłumaczyłam, że go wyrzuciła i przyszły robaki i zjadły go. Zasnęła szybciej niż jakby tego smoczka miała :) Pierwsza noc była spokojna, nie płakała, nie szukała.
Dziś mija 3 dzień bez smoczka i czekam kiedy nastąpi kryzys :P Mam nadzieję, że się nie pojawi.
Kolejny krok przed nami to odpieluchowanie, ale to zostawimy sobie na wiosnę :D
Brawo Hania :)
Zuch dziewczya :)
u nas też bez smoczka pierwsza noc była cała przespana , lepiej jak ze smoczkiem :)
kryzysu nie bedzie ! :D
|
i zadaj pierwsze pytanie!