Masaaaakra, na samą myśl dostaję drgawek... ;((( w 3 lub 4 dniu po porodzie narwałam szewki przesuwając taboret. Bolało strasznie, więc oszczędzaj się, bo nawet błahostka może Cię "popsuć" ;)
(2013-04-25 19:09:56)
cytuj
Mnie bardzo mocno bolało coś koło miesiąca,potem coraz mniej ale pozszywana tez byłam bardzo mocno;( Wszystko minie a potem zapomnisz, mi ten tragiczny poród i ból po już odchodzą w niepamięć ;)
(2013-04-25 22:37:38)
cytuj
u mnie trwał długo:/ do ostatniego wyjścia ostatniego szewka:/ nie powiem dokładnie ile ale ok 4-5 tyg. za radą psióły robiłam okłady z altacetu- gruba warstwa żelu z lodówki na podkład(czy podpaske) i tylko to jakoś przynosilo ulge- polecam. pozdrawiam
(2013-04-26 11:23:45)
cytuj
kochane maly urodzil sie 7 kwietnia a bol krocza najgorszy jest w nocy... od poczatku chodzilam zajmowalam sie dzieckiem itd nie mowiac o wyiaganiu wozka z piwnicy i codzienne spacery ale ten bol to masakra mam 18 szwow z czego 2 byly nie rozpuszczalne wyciagniete w 10 dobie
(2013-04-28 10:50:55)
cytuj
Powinno się skończyć ze zdjęciem szwów, ale mnie samo szycie bolało do 8 tygodni, a potem miałam też inne powikłania :(
To nie jest normalne, taka mania nacinania to chyba tylko w Polsce jest, na zachodzie już dawno zrozumieli, że to przed pękaniem w ogóle nie chroni, a ból jaki sprowadza jest niepotrzebny.