bthybyrbyunjugf mamaoskara |
2012-08-27 11:17 (edytowano 2012-08-27 16:12)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2012-08-27 11:23:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylvia1985
jeśli zaczęłabym się spotykać z mężczyzną który już ma dziecko, to myślę że zaakceptowałabym tą sytuację.

Co masz na myśli pisząc zaakceptować? Chodzi o wychowywanie dziecka partnera razem z naszymi dziećmi, czy po prostu zaakceptowanie faktu że partner ma także inne zobowiązania?
(2012-08-27 11:25:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara
jeśli zaczęłabym się spotykać z mężczyzną który już ma dziecko, to myślę że zaakceptowałabym tą sytuację.

Co masz na myśli pisząc zaakceptować? Chodzi o wychowywanie dziecka partnera razem z naszymi dziećmi, czy po prostu zaakceptowanie faktu że partner ma także inne zobowiązania?
Zaakceptowanie faktu że partner na także inne zobowiązania.
(2012-08-27 12:03:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Mój były mąż miał syna z poprzedniego małżeństwa. Jego żona nie żyła a syn wychowywał się z babcią, jednak bywał u nas bardzo często, nocował itd. Miałam wiele dobrych chęci, nie miałam wtedy własnych dzieci i chciałam stworzyć mu prawdziwy dom. Niestety nikomu nie życzę takiej sytuacji. Po pierwsze chłopiec nieustannie obwiniał mnie za śmierć matki, nienawidził mnie wręcz ,mimo, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy aby okazać mu czułość i miłość. Po drugie mój mąż skupiał się przede wszystkim na synu, bardoz dużo pracował i jak miał wolne to od razu jechał do dziecka. Nie jest to tak, że ja zazdrosna byłam ale spędzanie wszystkich świąt, weekendów w samotności było po prostu przykre. Syn mnie nie akceptował, jego babcia z wiadomych względów również więc nie było tam dla mnie miejsca. Po trzecie za każdym razem jak byliśmy razem i np. ten chłopiec mnie obraził, albo zrobił mi coś po złości i próbowałam zwrócić mu uwagę, porozmawiać to słyszałam od jego ojca abym się nie wtrącała. Było to na maxa przykre... nie da się opisać :(
Może nie każda kobieta trafiła na tak trudne dziecko. On miał już w końcu 8 lat.. ale co by nie mówić, wiązanie się z facetem, który ma już dziecko i żonę... to nie jest tak prosta sprawa jak się wydaje.
(2012-08-27 12:49:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niiika
Tak, ale jeśli partner miał by dziecko z poprzedniego związku, zanim nie poznał:)
(2012-08-27 14:43:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
My oboje mamy dzieci z poprzednich związków (małżeństw). Mój syn mieszka z nami, jego- ze swoją babcią. Dzieli nas niewielka odległość, więc nie ma problemu, jeśli czegoś chce od ojca. Może wpaść w każdej chwili.

Nie umiałabym być z człowiekiem, który nie akceptuje mojego dziecka...
Kiedy zaczynaliśmy nasz związek, nasze dzieci miały ok. 4/5 lat. Teraz mają ok 17/18 :]

Podobne pytania