nie :) Mojego dziecka nikt nie dotyka , nie caluje i w ogole nie nie nie !!! Przy wozku mam znaczek : Twoje bakterie sa dla mnie za duze prosze nie dotykaj ! :) jestem przewrazliwiona na tym punkcie
(2012-04-22 17:56:22)
cytuj
Nie uchronimy dziecka przed wszystkimi "okropnosciami" tego swiata, bez watpienia nie pozwolilabym tego zrobic obcej osobie, ale np moja mama obsypywala calusami mojego synka jak byl maluski (zreszta jak i ja - oczywiscie robie to do teraz z ta roznica,ze mi malec oddaje co uwielbiam :D )i nie widzialam w tym nic zlego.
(2012-04-22 18:22:19)
cytuj
Na całowanie łapek Marcelka pozwalam tylko sobie ale to bardzo rzadko ;P zresztą na jakiekolwiek całowanie pozwalam tylko mnie i mężowi (*ten to tylko w czułko).
Muszę się przyznać, że uwielbiam całować w czułeczko i w stópki i przytulać na całego swego synka - to jakiś fetysz jest - tak się to maleństwo kocha że trudno sobie odmówić ;) Ale obcym i rodzinie nie pozwalam.
(2012-04-22 19:52:42)
cytuj
mnie bardziej denerwuje jak ktos chce na sile zabrac mi dziecko.. przychodzi z wielkim uśmeichem, wyciagnietymi rekoma i mowi 'daj mi ja".. po czym nie czekajac na nic wyrywa dziecko. Czuję się zarzenowana taka sytuacja...
(2012-04-23 22:27:14)
cytuj
Po rączkach Małego całuję tylko ja i tatuś (no i oczywiści we wszystkie inne części słodkiego ciałka:) oprócz ust). Moja mama pozwala sobie na pocałunki w główkę i karczek:). Nikt inny nie ma takiego przywileju:)