Chciałam szybko urodzić i tak też sie stało. w sobote poszłam spać gdzieś o 24 obudził mnie ból brzucha jak na okres. pomyślałam się czymś zatrułam i cały czas chodziłam do łązienki a to organizm się oczyszczał. Potem jednak zaczeły się skurcze co 5 minut obudziłam męża i pojechaliśmy na pogotowie. Odrazu traifłam na blok porodowy gdzie bardzo miła pani położna siedziała ze mną i myśląc że poród potrwa 12 godzin oglądała sobie na internecie nuty na allegro i fb. ja tymczasem paliłam się od środka już miejsca nie mogłam sobie znaleźć. troche sie bałam bo wody płodowe wyszły zielone ale z małą jest wszystko ok.Ból był nie do zniesienia i w końcu mówie że nie wytrzymam. akurat była zmiana położnych przyszła dziewczyna może w moim wieku i zanim przygtowała wszytsko mała wyszła po jednym parciu przy czym troche pękłam. tak więc po 5 godzinach porodu na świat przyszła Amelia ważyła 2800 g i ma 53 cm. Kocham ją bardzo. narazie jest bardzo spokojnym dzieckiem, Nic prawie nie płącze tylko ssie mame i śpi. Zaraz będzie pierwsze kąpanie w domku:)))
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
gratuluje :)
Gratuluję :)
Gratuluje coreczki, tyle obaw a wszystko jest dobrze:)
Gratki;)
gratulacje:)
gratulacje :) trzymajcie się zdrowo. córeczka jest śliczna :)
gratulacje :)
gratulacje :)