Zamartwianiem się niczego nie zmienisz, a lepszym nastawieniem - owszem :)
Powodzenia!
Podwyższone ryzyko o niczym nie przesądza...
boje sie ze popadam w depresje...nie umie sobie z tym wszystkim poradzic.od poczatku ciazy zle sie czuja nie dosc ze mdlosci daly mi sie we znaki.to caly czas jestem przeziebiona.wygrzebie sie z jednego chorobska a zaczyna sie drugie...czy to tylko mnie spotyka!?caly czas sie martwie o dzidzie czy wszystko z nia/nim w porzadku a tu dzis telefon ze szpitala po 1usg i badaniu krwi ze jestem w grupie podwyzszonego ryzyka 1:120 ze dzidzia moze miec downa...i ze sugeruja dalsze badania.i ci ja mam robic?co dalej jak to wszystko ogarnac..wyc mi sie chce.