Byłam dzisiaj z małym u pediatry bo dziwnie spuchły mu powieki, że ledwie na oczy widział a poza tym całe ciałko mu jakoś tak podpuchło, ma katarek i się ciągle drapie. podejżewałam alergię. ja jestem alergikiem i też mnie becnie wszystko swędzi. lekarka dała skierowanie na morfologię na cito i wyszło, że jakiś tam wskaźnik jest zawyżony i wskazuje to na alergię. dała tylko skierowanie do alergologa i kazała obserwować dziecko. tyle, że do alegrologa kolejki takie, że pod koniec roku się możemy zapisać. zastanawiam sie czy może jest coś bez recepty na alergię, co można podać dziecku dwudziestomiesięcznemu. widzę, że się mały strasznie męczy. nie chce jeść, pić też nie bardzo. marudzi i w ogóle jest nie w humorze. szkoda mi siedzieć całymi dniami w domu przy tak ładnej pogodzie, gdy mały się rwie na spacery i ucieka na balkon. chciałabym mu jakoś ulżyć. macie jakieś pomysły?
2013-04-19 15:20
|
TAGI