2012-09-26 11:49 (edytowano 2012-09-26 12:03)
|
Właśnie mnie coś takiego dopadło. O w mordę. Tylko rękę sobie odgryźć żeby tego nie czuć. Tył ud i łydki. Jak złapało to dobrych parę chwil nie chciało puścić. Myślałam, że się zabiję po drodze jak próbowałam do łóżka dojść. Teraz to mi się śmiać chce bo to było jak taniec na haju;-)kawy dużo nie piję. Góra dwie, trzy dziennie, tyle co zawsze. Znacie jakiś specyfik na to bo bym nie chciała powtórki z rozrywki.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
moj chlopak uzywa konskiej masci-tak sie wlasnie nazywa,troszeczke na reke i trzec wsmarowac do suchosci,pali rozgrzewa chlodzi,niby mu pomaga:)
a wiesz, że nawet mam w domu bo kiedyś ręce smarowałam jak pracowałam. Zaraz to zrobię. Dzięki.
moj chlopak uzywa konskiej masci-tak sie wlasnie nazywa,troszeczke na reke i trzec wsmarowac do suchosci,pali rozgrzewa chlodzi,niby mu pomaga:)
a wiesz, że nawet mam w domu bo kiedyś ręce smarowałam jak pracowałam. Zaraz to zrobię. Dzięki.moj chlopak uzywa konskiej masci-tak sie wlasnie nazywa,troszeczke na reke i trzec wsmarowac do suchosci,pali rozgrzewa chlodzi,niby mu pomaga:)
a wiesz, że nawet mam w domu bo kiedyś ręce smarowałam jak pracowałam. Zaraz to zrobię. Dzięki.