a wiec tak moze i wydawac sie to bez sensu ale czy ta tak zawsze musi byc . przed zajsciem w ciaze moje zycie wygladalo zupelnie fajnie nie mielismy ani problemow finansowych ani zadnych innych bylismy szczesliwym malzenstwem . dlatego zdecydowalismy sie na dziecko nie musielismy sie specjalnie o nie starac po dwuch miesiacach planowania dziecka udalo sie zaszlam w ciaze no i koniec od tej pory wszystko sie chrzani caly czas cos sie wali kasy brakuje praktycznie na wszystko co chwile nowe problemy to w rodzinie to z moim zdrowiem wszystko kosztuje kolo zamkniete. czasami mam poprosu wszystkiego dosyc . i chcialabym zniknac z tego popieprzonego swiata .i miec spokoj . czy tylko ja tak mam czy wiecej osobom sie to zadarzylo ze z zajsciem w ciaze cale zycie obrocilo sie o 360 stopni
2013-09-04 14:16
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
mi też sie fajnie wszystko układało zanim zaszlam w ciaze, jak koleś sie dowiedzial to nam sie kontakt urwał, chcial testy jak mała sie urodziła, wyszlo ze jego...teraz przyjezdza 2 razy w tyg do niej, przestalismy sie dogadywac, nie jestesmy razem i on sie upiera ze nie bedzie ze mna, w niczym mi nie pomaga, a chyba jestem znowu w ciazy i to tez z nim
czyli wychodzi na to ze masz gorzej bo mimo problemow finansowych i rodzinnych ciaglego stresu moj maz jest przy mnie . a tak na marginesie co za dupek z tego facetami też sie fajnie wszystko układało zanim zaszlam w ciaze, jak koleś sie dowiedzial to nam sie kontakt urwał, chcial testy jak mała sie urodziła, wyszlo ze jego...teraz przyjezdza 2 razy w tyg do niej, przestalismy sie dogadywac, nie jestesmy razem i on sie upiera ze nie bedzie ze mna, w niczym mi nie pomaga, a chyba jestem znowu w ciazy i to tez z nim
Przepraszam,że to napiszę ale to już nie jest pech o którym pisała agulka...prawdopodobna druga ciąża wynika raczej z waszej nieodpowiedzialności...
U mnie przed ciążą było nieciekawie. A teraz, im później, jest coraz lepiej.
czyli i moze byc odwrotnie zle przed zajsciem w ciaze a potem sie stopniowo poprawia szkoda ze mnie to nie spotkalo heh
Nie chce krakać ale nam też się zaczeło w końcu układać. Za to częściej się kłucimy :(
my tez sie czescej klucimy ale to tak na chwile i jest ok . ale moze to przez to ze tez jestem przez ciaze bardziej nerwowa i przez problemy na szczescie maz jest bardzo spokojnym i opanowanym czlowiekiem dlatego zawsze dazy do pojednania