czy to normalne,że moja mała ma ataki naglego placzu bez powodu i po jedzeniu strasznie płacze nawet pół godziny? petra27 |
2013-02-13 08:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Sara wczoraj przeszła sama siebie,dala nam wycisk.Nakarmiłam ją ,pospała,a jak sie obudziła to taki ryk:/nie dałam rady jej uspokoic,nerwy mi puścily,ale tak sie zanosiła,jakbym ją mordowano,dopiero P.który nie spanikował jak ja i był spokojny ja uspokoił,dwa razy,bo co przestała to od nowa:(masakra jakas...Możliwe,że zaczał się jej skok rozwojowy?mala ma24dni,nie ma kolek,goraczki,jest najedzona i przewinieta,pomocy!!!bo juz sie boje dzisiejszego dnia:(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2013-02-13 08:40:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
często mam podobnie, Staś ma 3 godziny dziennie kiedy też robi podobnie i za każdym razem się denerwuje. Karmisz piersią? Bo jeśli to jednorazowa akcja to może coś zjadłaś..mojego małego to chyba wzdęcia męczą, chociaż sama też się zastanawiam, czy to kolki czy nie, bo jak go tulę i noszę to sie na chwilę uspokaja, a nawet zasypia..tylko kiedy chce go odłożyć do łóżeczka po chwili się budzi i jest masakryczny ryk. Sama nie wiem o co chodzi, kolki, czy potrzeba bliskości..sama jestem ciekawa, czy ktoś coś ciekawego napisze w tym temacie..
(2013-02-13 08:58:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
petra27
u mnie niestety nic z tych pokazanych sposobów nie pomaga-jeszcze pogarsza sprawe niestety...
(2013-02-13 09:07:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987
u mnie niestety nic z tych pokazanych sposobów nie pomaga-jeszcze pogarsza sprawe niestety...
u mnie zadziałało, jeśli zrywa się ze snu z płaczem to sa kolki. mój syn jeszcze podkurczał nóżki i robił się czerwony podaje mu deliol, sab simplex i gastrostuss baby- ciasno zawijam i jest spokój
(2013-02-13 15:12:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
brzuszek lub właśnie skok rozwojowy. mój mały nagle zaczynał wrzeszczeć przy pierwszym skoku. uspokajał się mocno tulony na rękach i trzeba było mówić do niego lub "cichać". nie robiłam też wtedy nic na siłę, żeby go nie zdenerwować ;)

Podobne pytania