(2014-02-18 21:07)
zgłoś nadużycie
Strasznie mnie to w nerwia, no ale cóż taki makuch nie da rady skupić się na długo.
chodzi mi głównie o niemowlaki. U mnie to jakieś dzikie wygibasy odchodzą w tym krzesełku
Strasznie mnie to w nerwia, no ale cóż taki makuch nie da rady skupić się na długo.
Oj bardzo.Czasami zamiast do buzi trafiam w jego nos ;) ale to mały szczegół :D
Ja mam wrażenie, że mi Zuzia zaraz wyjdzie z tego krzesełka. Czasem są dzikie akrobacje :)