2012-09-17 15:24
|
od kąd mój mały zaczął raczkować tak jakby mnie nie potrzebował :/
nie chce się powygłupiać, poprzytulać - tylko rano i wieczorem przed spaniem.
co prawda musi mnie widzieć ale jak np wezmę go, żeby go poprzytulać, połaskotać to się wygina złości , a jak już ma zabawki i jest wolny to pogurzy do nich pośpiewa a do mnie to się nie uśmiechnie nawet.
mogę do niego mówić a on tylko spojrzy i ,,idzie " dalej.
no tak jak bym dziecka nie miała , on z reguły mały misio był u mamy na rączkach itd
wasze pociechy też tak mają?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja śmiga tylko do tyłu:)A co do przytulania,to łapie i całuję na siłę :D
no ja też łapię i na siłę całuję , ale wtedy to ze złości fioletowy jest :/no tak przyszedł ten etap gdzie od mycia , karmienia i ubierania jestem :)