ohoho:D a ja jak na razie nic nie przytylam...
Kilka dni temu pojechalismy po pierwsza partie zakupow dzieciaczkowych :) Oczywiscie wydalismy wiecej niz zamierzalismy.
Zakupione:
- 1/3 potrzebnych ubranek roz 56/62
- karuzela fisher price z misiami i projektorem
- 10 pieluch tetrowych
- przybornik kosmetyczny
- 2 milusie kocyki
- 2 pluszowe przytulanki-grzechotki
- zamowione lozeczko, ktore przyjdzie za 3-4 tyg.
Do lekarki ide w czwartek. Bedzie to poczytek 19tc czyli 5 miesiac. Beda juz moje wyniki badan. Troche sie obawiam :)
Malzonek zapytal sie wczoraj, czy bede miala znowu dla niego zdjecia :P Jak powiedzialam, ze nie, bo by trzeba bylo 120 eu zaplacic, to powiedzial, ze musi pomyslec o tym, czy nie lepiej jednak ym zaplacila, bo szkoda zdjec nie miec ^^ Mi szczerze troche szkoda tej kasy, i mysle, ze damy sobie spokoj, bo za te pieniazki wole kupic karuzele elektryczna.
Nie ukrywam, ze zakup wszystkiego dla dzieciatka, to spore wydatki dla nas, bo musimy kupic wszystko od zera, a malzonek na slowo lumpeks reaguje alergicznie, wiec wszystko bedzie nowiutkie.
W przyszlym miesiacu najpewniej zamowimy wozek. Bede w 6 miesiacu, a czeka sie na niego miesiac, wiec mysle, ze nie jest to za wczesnie.
W przyszlym miesiacu dodatkowo kupimy albo troche ciuszkow, albo wanienke fisher price i przewijaki. Jeszcze zobaczymy.
Kopniaczki czuje coraz intensywniej i juz prawie codziennie :) Oj cieszy mnie to i uspokaja, bo wiem ze z syneczkiem wszystko dobrze :)
Wymioty sie skonczyly i z tego powodu jestem bardzo szczesliwa :D
Miewam ochote na dziwne rzeczy :D Na sniadanie zjadlam chleb smarzony w jajku, a na 2 sniadanie zjadam wlasnie wczorajsza pomidorowa :P Widze sama po sobie, ze jest mnie coraz wiecej. Cycki sa j ogromne, brzuszek coraz wiekszy, ale i uda zrobily sie bardziej napuchniete. Oj ciekawe jak ja po ciazy wygladac bede :D No ale co tam, schudne :P
Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
To juz duzo rzeczy masz :) Ja jak tylko poznam plec tez z nareczonym zabieramy sie za zakupy! Zazdrosze wam tych kopniakow.. Ja brzuch mam narazie dalej miekki i czuje sie tak dobrze, ze zastanawiam sie czy wszystko jest ok hehh.. Jak beda kopniaczki to przynajmniej bede miala pewnosc, ze z dzidzi jest wszystko dobrze. A co do jedzenia to mi tez sie zaczynaja zachcianki :P na sniadanie jadam chleb z maslem zmarzony na patelni a wczoraj mialam ochote na makaron z pomidorami i krewetkami na ostro, ze bylam blisko wyslaniu mojego do bierdonki o 8 wieczorem, a nie mamy blisko ;p
Heh, zazdroszcze zaawansowania w zakupach. Ja jestem na etapie myslenia co sie przyda, a co zbedne ;D