Miałam ten sam problem, nie mogłam na dwór wyjść bo musiałam co chwilę przebierac. Kto wziął małą na ręce od razu był oblany:)
Tez chodziłam po lekarzach i mówili, że jak przybiera to jest ok.
I rzeczywiście mieli racje, mała skończyła 6 miesiecy i sie skończyło. Pomagają stałe posiłki, odbijanie po każdym jedzeniu i mojej pomogły kropelki ale nie pamietam nazwy. Poleciła mi je farmaceutka. Po nich mała nie ulewała, wiem ze były to takie które zagęszczały mleko. NIe drogie a dobre. Dlatego cierpliwosci:) Jeszcze troch i się to skończy.:)