2013-02-27 11:46
|
mam problem z moim roczniakiem. Jest bardzo bystrym i mądrym dzieckiem (nie to, żebym się chwaliła ;)) Wydaje mi się, że aż za bystrym. Jak nie osiągnie swego celu, nie pozwalam mu czegoś dotknąć lub zrobić, albo krzyknę na niego bo zrobi coś czego nie może (doskonale wiedząc o tym, że NIE MOŻE!) zaczyna swoje wymuszanie. Tzn: wysztywnia się, pręży, zaczyna się drzeć jakby go zarzynali, łzy lecą mu jak grochy, robi się czerwony. Próbuję nie zwracać uwagi na takie zachowanie, ale czasami się nie da i ulegam, za co karci mnie mój mąż :) Powiedzcie mi kochane jakie stosujecie metody w takich sytuacjach? Może wiecie jak dziecko oduczyć takiego zachowania?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Czasami nie mam już nerwów do niego, krzyczy niesamowicie.
Mam tak samo, czasami dla świętego spokoju daje mu co chce albo wkładam mu smoczka bo buzi zeby nie krzyczał.
Mam to samo, mój ma 15 miesięcy robi tak samo, w dodatku mówisz mu że nie wolno to on patrzy na Ciecie i tak to robi, albo czasami zrobi coś czego nie może i jeszcze się do Ciebie śmieje.
Czasami nie mam już nerwów do niego, krzyczy niesamowicie.
Mam tak samo, czasami dla świętego spokoju daje mu co chce albo wkładam mu smoczka bo buzi zeby nie krzyczał.
najgorsze jest to, że ja do niego mówie NIE WOLNO, a ten smieje się w głos i robi to dalej
Czasami nie mam już nerwów do niego, krzyczy niesamowicie.
Mam tak samo, czasami dla świętego spokoju daje mu co chce albo wkładam mu smoczka bo buzi zeby nie krzyczał.
u mnie to samo!:D ja biore na rece i zabieram w inne miejsce cos pokazuje zeby zainteresowac czyms innym np kotem
ojjj biedny kotek :D