Mój 5 miesięczny syn ma dziwne plamy - takie ogniska czerwone, jakby dużo pryszczyków jedno obok drugich. Wystepuja one tylko na twarzy i glowce, towarzyszy im takze ciemieniucha. Po jakims czasie zanikaja mu jakby ale przy swietle dziennym zostawiaja slad (jakby blada blizna zostala w tym miejscu) po jakims czasie na nowo w tych samych miejscach pojawiaja sie takie same mocno zaczerwienione. Lekarz kazal mi smarowac "mecortolonem n" ale jest to masc na sterydach. Dermatolog przepisal mi hydrocortyzon. Ja smaruje teraz tłustym kremem i po kazdym stosowaniu czy kremu czy masci jest dokladnie to samo. Zanika i z powrotem powraca. Badanie na wykrycia bialka krowiego dalo wynik negatywny. Zmienialam takze 4 razy mleko. Piore ciuszki w platkach mydlanych. I nic! Czy miał ktoś podobny problem? Macie jakies rady? Prosze o pomoc bo jestem bezradna :(
Odpowiedzi
spróbuj emolium krem specjalny, 2x dziennie, jeśli nie chcesz tak mocnych maści stosować (i słusznie).
mój synek ma AZS. uczulenie na białko i mąkę. nam pomaga emolium w kremie, kąpiel w emulsji emolium, no i dieta. wcześniej mieliśmy maść elidel - nie jest sterydem ani antybiotykiem, też pomagała. koleżanki 3-miesięczna córa właśnie też jest na pepti, i elidel. i plamy zniknęły.
a jakie kupy robi? jaki mają kolor, jak często i czy słyszysz, jak synek robi (czy są takie strzelające) czy nawet nie zauważysz, kiedy robi?
przy alergii na biało kupy są strzelające. tak jakby że tak powiem dziecko srało pod ciśnieniem ;)
a w czym pierzesz? rozumiem że jeszcze synkowi nie rozszerzasz diety?