super maluch....usmiechniety i ciekawy świata
święta spędzone u Taty, na spacerach i obiadku u teściowej, gdzie przez godzinę tematem wiodącym dla bratowej mojego M. był kościół i obgadywanie kto co z kim i gdzie. przepytywanie Natali, czy była w kościele, u spowiedzi itp. potem teksty, że takiemu dużemu dziecku (czyt. Marcinowi) smoczek nie pasuje. szczegół, że jej synek, starszy od Marcina o 2,5 miesiaca, dostał smoka jak miał rok, ssał przez 3 miesiące, gdy go odstawiała od piersi i niedawno przeszedł odwyk od smoka. potem pytanie, ile kosztowały Marcina buty (pół-sandałki Emel, 85 zł, czyli nie jakiś kosmos) i ze ona by tyle nie dała. wyjaśniłam, że Marcin dostał kasę na zajączka, to mu kupiłam, poza tym tak mu się stópki pocą, ze skóra mu z nich złazi, więc porządne buty były koniecznością. potem sobie myślę - po co ja się tłumaczę? szlag mnie trafiał. dobrze, ze razem z M. mamy podobne o niej zdanie i podobnie nie mamy o czym z nią rozmawiać. ale generalnie ok, moja babcia wraca dopiero w niedzielę, więc mam szansę nacieszyć się Marcinem :) fotorelacja z weekendu :) u Taty, "taki elegancki jestem na swięta" :) spanko nad stawem: plac zabaw, huśtawka to to, co Marcin lubi najbardziej: pierwsza gleba, i przymiarka do "jak smakuje ziemia?" na piasku dosyć niepewnie... a jak smakują płatki kwiecia z drzew? generalnie chodzenie o własnych nóżkach jest super :)
super maluch....usmiechniety i ciekawy świata
Oj mogłaby patrzeć na Twojego Marcina i patrzeć taki sliczny z niego chłopaczek.
Ty masz zawsze takie świetne zdjęcia.Jesteś fotografem?
Z pewnością dobry aparat poprawia jakość zdjęcia.
Dobrze,że moja cała rodzinka daleko nie muszę się z niczego nikomu tłumaczyć (no chyba,że szwgierce mojej szwagierki hehe)
kasiu, nie, ja po prostu lubię robić zdjecia i troszkę się tym interesuję, a aparat mam w miarę dobry, ale na pewno nie wykorzystuję jego wszystkich możliwości.
dzięki za komplementy - przekażę Marcinowi :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!