Hahahaha nie mogę!!! Teraz wszystko jasne,jak dodałaś zdjęcie kota hahahaha
Bączek nauczył się paru nowych rzeczy. odkrył, że może siegnąć do kwiatka, którego wcześniej jakoś nie zaszczycał zainteresowaniem... nauczył się jak wdrapywać się na fotel ;) umie też w końcu podnosić się sam, jak upadnie, bo wcześniej potrzebna do tego była albo ściana, albo mamy noga, albo fotel, itp. dalej uprawia ciekawe formy zabawy... niestety nie oduczył się wciągania do buzi wszystkiego co mu wpadnie w ręce na spacerze, i lizania co popadnie. ostatnio obgryzał ślizgawkę i klepał się po brzuszku, jakie dobre :/ za to fajnie od miesiąca współpracuje podczas ubierania, podnosi jedną nóżkę, potem drugą, jak ściągam mu spodnie. przekłada z rączki do rączki zabawkę gdy wyciągam mu łapkę z rękawka jednego, a potem drugiego. próbuje ubierać sobie skarpetki i buciki, ale daleko jeszcze mu do osiagnięcia tej umiejętności ;) rozwala mnie, jak zrywa kwiatek, a potem uparcie próbuje przykleić go z powrotem do łodyżki ;) ps. widzi ktoś pewne podobieństwo? tak jakoś mi się skojarzył Bączek z Fiodorem, moim kotem ;p zdjecie z 2006 roku