ja mam to samo,wielki brzucho wiele utrudnia,stopy bardzo opuchnięte-nie wiem ,gdzie miałam kostki,plecy nawalaja,żebra nie mają miejsca-malutka się rozpycha...Czasem mi cięzko naprawdę,ale nie narzekam.Też myśle jak to będzie po-czy dam radę,czy podołam roli mamy,myslę,że nie jesteśmy same,pocieszam się tą myślą.ierzę,że będzie dobrze,oby!
