wszystko zalezy od synusia hihi
powodzenia!
Wczoraj mieliśmy kolejną po 2 tyg wizytę. W trakcie badania okazało się, że szyjka, która 2tyg temu miała 1,5cm już całkiem zanikła i jest rozwarcie na 1cm. Lekarz uśmiechnął się i powiedział "Pani Joanno, szykujemy się do porodu". A ja aż zamarłam...Jak to? Już?! Przecież jeszczecały miesiąc Mały powinien siedzieć w brzuszku.... Termin na 2 stycznia. Kolejny raz lekarz powtarzał, że mam uważać na siebie, za dużo nie biegać, leżeć i odpoczywać. Mam zwracać uwagę na ruchy dziecka (co robię obsesyjnie) i gdyby coś się działo, zgłosić się do szpitala lub do niego.
Wiem,że może być i tak, że jeszcze doczekam terminu, a nawet przenoszę. Jednak takie wieści, jak ta stresują niedoświadczoną kobitkę spodziewającą się pierwszego dziecka.
Na poród nigdy nie będę gotowa....
Może Nasz Synuś będzie z nami już na Święta?
wszystko zalezy od synusia hihi
powodzenia!
super prezent byś miala po choinkę
nie martw sie tak:D pocieszę cie ... ja urodziłam w 36 tygodniu ciąży:) i wszystko jest ok... a porodu też się bałam ale szczerze bardzo miło wspominam:) wiec głowa do góry bedzie wszystko ok...:D pozdrawiam
dasz radę, ja też muszę dużo odpoczywać, oszczędzać się. zdrówka !
To może synek będzie z wami już na święta :D Ja liczę na to, że moja mała będzie z nami już w wigilię! Życzę Ci dużo zdrowia dbaj o siebie, bo maluszek jeszcze troche musi posiedzieć w brzuszku. A jeśli chodzi o poród to też nie jestem gotowa, ale się nie boję i nastawiam się pozytywnie i Tobie też tego życzę :D Powodzenia!
|
i zadaj pierwsze pytanie!