http://mamanawywrotkach.blog.onet.pl/
Myslę, że trafne spostrzeżenia. zwłaszcza na tym portalu zauwazyłam istnienie wielu mam avatarów, może sama się do nich zaliczam...:) wpis pochodzi stąd: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5... Myslę, że wiele mam z tego forum powinno przeczytac cały ten watek na kafe, żeby wyluzowac, żeby zobaczyć, że karmienie bachorza sloiczkami, nie karmienie piersią i posiadanie zycia poza pieluchamy, kupami i podnietą z kazdego ruchu ręki dziecka istnieje i jest czymś zupełnie normalnym. Mamy avatary- wyluzujcie:)
Po lekturze różnych for internetowych, dochodzę do wniosku, że przyczyną niskiej samooceny wystarczająco fajnych mam (a w moim odczuciu - również zaj**iaszczych lasek ), jest tzw mama avatar. Sztuczny twór internetowy, wymyślony przez zgorzkniałe i znudzone życiem kobiety, dla których jedynym celem jest dokopywanie ludziom i zagnanie ich w najdalszy kąt czarnej d**y.
Wiele z nas, wystarczająco fajnych mam, na szczęście wypracowało sobie również pojęcie mamy zdemaskowanej
Ale dla tych, które jeszcze nie do końca radzą sobie z odróżnianiem avatara od mamy zdemaskowanej - krótki przewodnik.
Mama avatar jest idealna i ma idealnego męża. Na jego widok innym laskom same rozpinają się staniki i pękają gumki w stringach. Idealny mąż nosi mamę avatara na rękach, a podczas ostatniego seksu przysięga!!! Ale miała orgazm podobojczykowy nawet!!!
Ideał mamy zdemaskowanej chrapie właśnie na wersalce w koszulce kierowcy pksu, na jednej nodze ma laćka z dziurą, przez którą nieśmiało i zalotnie wystaje żółty paznokieć, a włos z nosa powiewa w rytm jego miarowych oddechów.
Dziecko mamy avatara jest nieprzeciętne. W wieku 6 miesięcy nie tylko siadało bez podparcia, ale robiło skrętoskłony, tuż po pierwszych urodzinach miało za sobą udział w maratonie zielonogórskim, a w wieku 2 lat pisywało teksty do krytyki literackiej.
Śmiało możemy przyjąć, ze dziecko mamy zdemaskowanej to średnio rozgarnięty czterolatek, który zasypia ze smoczkiem i do tej pory często zdarza mu się sfajtolić w majty podczas jazdy metrem.
Mama avatar ma idealną pracę. W szklanym wieżowcu, na 60 piętrze z widokiem na miasto. Trzyma twardą ręką za jaja wszystkich bankierów w mieście, a na kaffe wchodzi tylko w przerwie na lunch, pochylona nad talerzem sushi.
No cóż, w realnym świecie najczęściej ta gazela biznesu okazuje się być akwizytorką i sprzedaje środki na potencje po domach starców. I właśnie po drodze wpadła do domu, dojeść ogórkową z poprzedniego dnia.
Mama avatar bardzo często szydzi z nas, tuż po powrocie z prestiżowego salony fryzjerskiego, gdzie pośród pachnących świec i olejków Jaga Hupało nałożyła jej farbę, potem podcięła grzywkę i wymodelowała włosy diamentową prostownicą.
Ta sama mama w wydaniu realnym, właśnie wróciła od szwagierki, która nałożyła jej farbę na odrosty za pomocą starej szczoteczki do zębów swojego starego, trzymając peta w kąciku ust i robiąc przerwy na podtarcie tyłka synkowi.
Mama avatar ma ciało gwiazdy ostatniego wydania CKM-u. Jej piersi sterczą niczym ciosy u słonia, sutkami robi rysy na karoserii sąsiada, a podczas ostatniej wizyty w filharmonii wiolonczelista pomylił jej talię z instrumentem. Szydzi przy tym z innych mam, nazywając ich krowami rozpłodowymi i rozklapiochami, które po urodzeniu dziecka w miejscu pochwy mają Jaskinię Raj.
Zdemaskowana mama sama zmaga sie z brutalną wizją rozmiaru 80, skupuje namioty z czeskiego demobilu i szyje z nich bieliznę i zdarza się, że w jej otoczeniu w niewyjaśnionych okolicznościach znikają stołki na których siada.
Mama avatar jest matką idealną. Ma zawsze czas dla swojego dziecka, organizuje mu szereg zabaw edukacyjnych i zabiera na długie spacery, na których objaśnia latorośli świat.
Mama zdemaskowana wychodzi z dzieckiem na dwór i owszem, ale posiedzieć z sąsiadką pod blokiem, podczas gdy pozostawione w samopas dziecko, puszcza łódki z psich gówien po kałuży.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 40.
Hehe, Fanta Ty avatarze:P Na widok Twojego męża pęka mi wszystko:P
hahahaha dobry tekst haha ..z ta mama awatar to bym sie zgodziła ale z ta zdemaskowana to tak po częsci:)hahaha
Fajny tekst
Pewnie mamy idealne niewiele będą miały do powiedzenia. Będą zbyt oburzone
a ja myślałam, że jestem nienormalną mamą <avatar>. jednak ze mnie jest ludź ;)
Moim zdaniem na tym portalu przeważaja mamy awatary, których dzieci własnie w wieku 2 lat pisywały do krytyki literackiej, a także mamy avatary, które karmią cycem 8 lat, gotuja warzywka na parze z ekologicznej uprawy, kury z wolnego wybiegu, i świnki, które przed ubojem miały zapenwiony kontakt z psychologiem. Do tego mamom awatarom przez myśl nawet nie przejdzie łykniecie drobiny wina czy piwa, bo dziecko od razu bedzie miało FAZ i to w najcięzszej postaci. Przez cała ciąże nie piły coli, nie jadły frytek, serów, surowego miesa, herbaty owocowej nie piły, używały prociązowych szamponów, nie farbowały włosów ( farba zabija dzieci podobno). No a teraz jak juz dziecko jest na świecie to ani myśla pomyśłec o czyms innym niż opieka nad dzieckiem. Wszystkie rozrywki, które normalni ludzie lubią- picie, seks, taniec, imprezy, grillowanie, kino, nagle nie sa już interesujące i w ogóle nie tęsknią za dawnym życiem, bo przeciez mają rózowego bobasa, który przysłonił im cały świat. I przespanej nocy też nie potrzebują i wyrwania się z domowego kieratu choć na chwilę tez nie, bo słodki bobasek....
czy to naprawde mozliwe ,ze są takie kobiety?...bo tak sobie pomyslałam,ze to przerazajace byc takim avatarem ..