hehe sliczny Aniołeczek Sarzyn pokazał różki nie spodziweała bym sie tego po niej bo ma taki anielski wyglad:):)
pewnie ze idz rozerwij sie troche odpocznij i spojrzysz na wszystko zupelnie inaczej
zycze milego relaksu:):*
Moje dziecko nauczyło się wykorzystywać płacz i to że zazwyczaj ulegam w kwestii jedzenia. Ale dziś jej nie poszło... Jak zawsze rano idziemy do kuchni szykuję jej śniadanko i w zależności czy jest to coś co może sama jeść czy muszę ją nakarmić to idziemy do salonu i albo je w foteliku albo ja ją karmię, poczym wracam do kuchni i robię śniadanie sobie. Dziś było inaczej. Najpierw nie dała mi zrobić tego śniadania wyjąc mi pod nogami i szarpiąc za spodnie. Potem mnie nim opluła i wpadla w histerię. Ja lekko podnerwiona zabrałam kaszkę do kuchni i zrobiłam kanapki. posadziłąm w foteliku i zrobiłam śniadanie dla siebie. zjadłam wstaje patrze a ona rostarła te kanapki po całej sobie i po foteliku ale kompletnie nic nie zjedzone. Wściekłam się. Nakrzyczałam, zabrałam kanapki, powycierałam ją i fotelik i przebrałam. Nie chce jeść to nie- za godzinę dwie zje. przez godzinę dwie łaziła po pokoju i płakała "Daaaaj" ciągle latając do kuchni do szafki gdzie są słodycze i ciasteczka. W końcu nie wytrzymałam i postawiłam ją w kącie... teraz leży na bobie (puf ze steropianem) i nie odzywa się do mnie- mam wrażenie że za sekundę zaśnie... odliczam 45 minut do powrotu męża z pracy i uciekam do wanny a potem jak najdalej od domu. Nie będę dziś ani matką ani żoną- poraz pierwszy od prawie 2 lat... mam dość... a do tego Aśka w brzuchu tak wariuje że zwariuję i ja... boli mnie każdy milimetr brzucha - mięśnie.
hehe sliczny Aniołeczek Sarzyn pokazał różki nie spodziweała bym sie tego po niej bo ma taki anielski wyglad:):)
pewnie ze idz rozerwij sie troche odpocznij i spojrzysz na wszystko zupelnie inaczej
zycze milego relaksu:):*
ojj wiem coś o takich diabelskich napadach :P
moja dzisiaj zamiast isc spac to sie darła az gile do pasa miała yh... :(
babcia przyleciala bo w koncu na nia ryknełam ze ma isc spac i koniec kropka, ja jej nosic nie bd bo to kloc 10kg...
wziela na kolana i ja buja :/ ale juz nic sie nie odezwałam:/ ehh... to moje dziecko w taki sposob to sie nie nauczy samo zasypiac :/
idz i sie odstresuj :) ja tylko czekam jak maz wroci i tez sobie jeden taki dzien urzadze :P
Ty nie uciekaj z domu tylko zamknij sie w pokoju i odpocznij, przecież miałaś wypoczywać!!!
Moja Zuza teraz marudna bo zęby idą kolejne i gorączka już ją łapie dzisiaj :/
I też mi dzisiaj uwiesiła sie do spodni a raczej próbowała bo spodnie mi się zsunęły. Na szczęście miałam gatki bo jeszcze przeciekam a zwykle pod spodniami od piżam mam goły tyłek... a w pokoju były siosyty :)
Zgadzam się z Riką:)łózko,gorące kako i dobra książka albo jeszcze lepszy sen....i jutro bedziesz jak nowo narodzona :)
Kochana trzeba czasem odstresowac :) Ja czasami jak juz naprawde mialam dosc, to wkladalam Emi do lozeczka i wychodzilam na chwile z pokoju, 5-10minut glebokiego oddychania i mialam sile dalej zyc ;) Teraz na szczescie maz bardziej rozumie, ze z dwojka jest jeszcze ciezej i mam mala odskocznie w postaci roweru :)
Mam kawal dla Ciebie :D
- Jaka jest roznica miedzy dzieckiem a terrorysta?
- Z terrrorysta mozna negocjowac ;) hehehe
Usmiechnij sie i glowa do gory ;) buzka
He kawał mi sie spodobał.Też mam takie dni,mała przy nodze coś chce,syn pyskuje za co dostaje notorycznie zdanie do pokoju i nie wychodzisz:)oj z dziećmi tak to bywa czasami bym chciała aby mnie ktoś w kosmos wysadził na 15 minut.
|
i zadaj pierwsze pytanie!