drugie łóżko tam było i nie ma miejsca w całym domu żeby je gdzieś upchnąć :) gdyby to było moje to bym wywaliła- ale z drugiej strony moja mama przyjeżdza niebawem to nie miała by gdzie spać a tak będzie z Sarą w pokoju :D
a nikt nie chwali firanek buuu... a tak się namordowałam żeby je jakoś ładnie upiąć :D
szczebelki przykręcone do wyra to też moja koncepcja.
na koniec dodam tylko że te kolory są jaskrawsze niż na zdjęciu ale czadersko wyszło.






Ale dziś już pierwsza próba zostawienia jej tam na noc!!! Rany jak ja przeżyję rozłąkę z nią!!!