yyyy... umyłam okna i skurcze zniknęły... lol
no i o 24 jak chodziłam po salonie "jak po celi" to miałam skurcze nawet co 4-5 minut, jak usiadłam tak znikały i nawet po 15 minutach wracały. koło pierwszej stwierdziłam że jest za późno i nie mam siły już rodzić i poszłam spać :D
w nocy były skurcze ale nie wiem co ile. bolały raz na jakiś czas.
teraz mam obolały cały brzuch i podbrzusze jak by mnie kto kijem ubił. zjadłam śniadanie głodna jak wilk bo wczoraj mnie muliło i nawet nie tknęłam kolacji. i siedzę i dalej liczę... młoda kopie mnie mocno i gdy odpycha się nóżkami to wciska główką aż mi łzy w oczach stają...
skurcz w odstępie 11 minut- niech że się co dzieje nooooo....
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
filka sprobuj ty zajac mysli czym innym to szybciej pojdzie :)
ta jak już teraz ucichło to pewnie przenoszę...
cisza przed burzą ;D