Oo to dobrze, że z Sarą lepiej i bidulka uchroniła się przed anginą!
Ty się teraz namęczysz, wytrwałości!
Z Sarą zgłosiliśmy się w samą porę do pani doktor, ma lekkie zapalenie gardziołka które za moment było by anginą. dostała lekki antybiotyk po którym dziś już normalnie spała i JE ŚNIADANIE ZE SMAKIEM!!! oszaleję ze szczęścia.
Asia dostała lek na pleśniawki
a ja... złapałam na sutach pleśniawki od niej Oo mam smarować taką maścią a pokarm odciągać dalej... karmienie w nocy trwa godzinę...
bardzo chcę karmić piersią i nie poddam się
boli jak skurwenson ale wytrzymam.
dziś na 12 szpital z Asią, ma mieć robiony hearing test. a potem prosto do playzona ze sarą :D:D:D
Oo to dobrze, że z Sarą lepiej i bidulka uchroniła się przed anginą!
Ty się teraz namęczysz, wytrwałości!
Zatem zdrowiejcie kobietki:)
O kurcze! Dużo zdrówka dla Sary! Teraz taki okres chorób jest i u nas :( mnie ostatnio rozkąłdało ale na szczęście dziewczynki się nie zaraziły :) zwariowałabym z dwójką chorych dzieci :/
wytrwałości w karmieniu i zdrówka dla Sary!!!
dzięki dziewczyny, Sara wróciła!!! rozrabia jak kiedyś hehe wszędzie jej pełno...
jeszcze tylko cycki wyleczę...
a powiem wam masakra :( zchodzi mi biały nalot a pod spodem żywe ciało prawie że ;///
|
i zadaj pierwsze pytanie!