miłość matki wszystko zwycięży
Wspominałam właśnie swoj porod, i zastanawiam sie jak dalam rade.. Tyle godzin..
Bini jest moim szczesciem, moim sloneczkiem, moim Synusiem. Warto, naprawde wart bylo przejsc przez to bolesne pieklo. Dla Gabrysia mogla bym rodzic jeszcze raz.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
dałaś radę bo silna kobita jesteś
Wlasnie ogladalm filmiki z porodowki... Boze, rycze
Masz nagrane?
Tylko po porodzie, placz malego, jak probuje otworzyc oczka , jego ruchy,pierwsze karmienie i to jak wygladalam juz po wszzystkim.. :)
ooo, czemu ja o tym nie pomyślałam
Zazdroszczę, przy następnym będę mieć :D
Piekne wspomnienia
samego porodu bym nie chciala
Noo, Ty to miałaś hardcor, ale prawda, że im więcej czasu mija, tym pozytywniej się to wspomina, tzn. coraz bardziej pamięta się samą esencję - gdy dziecko jest już z nami :)
Też mam filmik, mąż mi nagrał, gdy tylko małą na mnie położyli i potem, gdy Ją badali i opatulali :) Fakt, piękne wspomnienia :)