...
Komentarze: 4Długo mnie tu nie było! Gabi w końcu zaczyna się komunikować, jest znaczna poprawa. Nie mówi jeszcze zdaniami, ale powoli i do przodu. Dumna jestem z niego! Ja... Czytaj dalej »
Jakoś nieswojo się czuje. Miałam bardzo dobrego przyjaciela. Mogliśmy gadać dosłownie o wszystkim. Poznaliśmy się w pracy, i jakoś tak dalej poszło. Gwoli ścisłości, nic sie nigdy między nami nie wydarzyło, żadnych uczuć. Po prostu świetnie nam się gadało, lubiliśmy te same rzeczy, identyczne poczucie humoru.
On był w związku, ja tez się z kimś widywałam. Po miesiącu czy dwóch, on zmienił prace, wiec nie gadaliśmy aż tak często. Ja miałam swoje życie, on przygotowywał się do ślubu. Jednak nadal mogliśmy na siebie liczyć, dalej sobie bezgranicznie ufaliśmy. Był jak dosłownie mój starszy brat, jego dziewczyna podobno o mnie wiedziała.
Ja międzyczasie rozstałam się kimś, on był zaaferowany swoim ślubem, szczęście biło od niego na milę, na co aż się miło patrzyło. :)
Mieliśmy długa przerwę w rozmowach, około dwóch miesięcy, aż do niedzieli tydzień temu.
Napisał do mnie, odpisałam. Napisał, ze jego partnerka odwołała ślub. Byłam pierwsza, która o tym powiadomił. I zaczęło się. On potrzebował kogoś kto go wysłucha, pocieszy. A ja tam byłam, on zawsze był tam dla mnie, nie ważne jaki miałam problem. On naprawdę był moim najlepszym przyjacielem. Zaczęliśmy rozmawiać naprawdę dużo, rozmowy telefoniczne, pisanie wiadmosci, aż do przedwczoraj. Jego była, albo nawet i nie była, dziewczyna napisała do mnie z wyrzutami. Żeby nie było, ja nigdy niczego do niego nie czułam, i z tego co wiem on do mnie tez nie.. czasem walnął jakiś głupi tekst, ale zawsze puszczalam mimo uszu.
Najpierw zaczela mnie o wszystko obwiniać, a chwile później przepraszać.
Szczerze mówiąc, pogadałam z nią, ona przejrzała nasze rozmowy, i faktycznie- nic tam nie było takiego.
Ja przestałam z nim gadać, nie chciałam być w nic wplątana. Ona prosiła, błagała, żebym nie przestała z nim gadać, ze on potrzebuje przyjaciół, ze ja tam byłam kiedy ona złamała mu serca.
Dla mnie to wszystko jest conajmniej dziwne, i szczerze mówiąc nie chce mieć z nimi nic wspólnego.
Nooo, bez składu i ładu. Pisane pod wpływem emocji. Musiałam to z siebie wyrzucić, i już. :-)
Długo mnie tu nie było! Gabi w końcu zaczyna się komunikować, jest znaczna poprawa. Nie mówi jeszcze zdaniami, ale powoli i do przodu. Dumna jestem z niego! Ja... Czytaj dalej »
Ależ mi sie ciśnienie podniosło... Mój R miał ogromny problem z zaakecteptowaniem faktu, ze większość moich dobrych znajomych stanowią faceci. Wiec... Czytaj dalej »
Dostałam zaproszenie na ślub. I straaaasznie chciałam isc. I co? I nic. Nie pójdę, bo Ganiego tato nie moze wziąć wolnego, z nikim sie zamienić i przyjechac zeby... Czytaj dalej »
Ostrzegano mnie, ze Gabi moze NIE mowić, albo mowić bardzo nie wiele. Cieżko było mi Q to uwierzyć, ale pogodziłam sie z tym, serio. A tu nagle, ni z tego, ni z owego Gabimi mi... Czytaj dalej »
Z każda wizyta u lekarza jest gorzej. Co chwile wynajdują nowe "nieprawidłowości". Juz tyle tego jest, ze aż mnie kłuje serce. W ciagu czterech miesięcy czeka nas... Czytaj dalej »
Jak juz zapewne wiecie jestem samotna mama juz dość długo. Pracuje, utrzymuje dom, i co najważniejsze, sama wychowywuje synka. Stwierdzono u Gabiego autyzm. Juz teraz oficjalnie. Jest mi... Czytaj dalej »
Ty przeklęta Ospo!!!!! Wyglądam jakby mi ktoś przyprawy rozsypał na ciele, wszystko mnie boli i ogólnie zle sie czuje... Wszystko sie cholera zgrało w czasie z... Czytaj dalej »
... ale gratulacje Pepe! Nie wiem, czty nadal masz tutaj konto, ale chcialam Wam zyczyc duzo zdrowka dla Ciebie i malej! Czytaj dalej »
Praca, dom i tak w kolo. Maly rosnie, rozrabia, poprzestawial sobie sen i rob co chcesz, a on ni cholery nie bedzie chodzil spac o ludzkiej porze. Szaleje i juz. Podobo mam przeczekac. Nic nie daje wymeczenie... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!