buahahaha jak to wygląda ;D

hahaha!

Zabawa polegała na tym,że orkiestra sobie grała i nagle komenda "2 nogi,2 ręce; jedna noga 3 ręce itp.", a para musiała robić tak żeby z pary właśnie 2 nogi i 2 ręce dotykały parkietu, mój zamysł na tą komendę był nieco inny,ale niewiele miałam do powiedzenia :D

na tą pozę*

heheh fajowo to wygląda :D

masakra, moze mam kiepskie poczucie humoru ale dla mnie to żenuła ;) nigdy takich "zabaw" na miom weselu;)

Wiadomo kązdy sobie robi tak jak uważa :) ja osobiście lubię zabawy na oczepinach :) wtedy już każdy ma troszkę w czubie jest weselszy no i jest wesoło :) Jestem fanką polskich wesel z disco polo, wiejskim stołem i oczepinami :) 

hehe super to wygl :P

ps:pani w blond koku ma piekna sukienkie :)