dzis mam termin porodu a tu nic a nic.... jedynie co to wieczorami bardzo mnie kluje w dnie macicy tak jak by mi ktos tam w dole igly wbijal po czym przechodzi i za jakis czas znowu to samo... no i ten twardniejacy brzuch ale do tego sie juz zdazylam przyzwyczaic... nostras jak nie wiem co chce miec to juz za soba przezyc ten bol i moc przytulic moja kruszynke... zobaczyc jak maz jest w nia wpatrzony...na bank sie porycze:P chyba jak kazda mam tez obawy jakies glupie mysli:( ze cos pojdzie nie tak ze malutkiej cos bedzie ze bedzie jakos dziwnie wygladac albo nie daj Boze bedzie chora;(( Jezu tak strasznie sie tego boje.... ehzeby jak najszybciej miec to juz za soba.... 3majcie suty dziewczyny zeby wszytsko poszlo jak trzeba:* pozdrawiam goraco:*:*
|
|
