(2013-02-07 13:37)
zgłoś nadużycie
My dzisiaj miałyśmy drugie szczepienie. Miśka tak płakała, że myślałam, że mi serce zaraz pęknie. No i poryczałam się z nią oczywiście. Pół h nie dawałą się uspokoić w przychodni. To jest jakaś masakra - wiesz, że robisz dobrze dla dziecka, a i tak się czujesz podle. ;/