ja bym odpoczywała na twoim miejscu ile sie da:) Po co sie meczyc jak i tak dzidzia wyjdzie kiedy jej sie spodoba:) Ja urodziłam tydzien po terminie tez nie mogłam sie doczekac niuni teraz to bym leżała brzuchem do góry i z dobrą książka przed nosem
...To chyba bujda na resorach. Od 2 tygodni wszyscy mi powtarzają że już nie długo urodze bo mam brzuch nisko, a tu nic.
No i oczywiście nic nie pomaga, żadne ananasy, masowanie brzuszka, sex przynajmniej co drugi dzień, chodzenie po schodach, przysiady, ostre jedzenie, ręce w górze, nawet prawie godzinny spacer.
Głodzić się nie mam zamiaru, a i lewatywa też mi nie odpowiada, już mi się pomysły skonczyły, co jeszcze mogłabym robić. Mała uparcie nie chce wychodzić ani chwili prędzej.
A ja już tak bardzo chciałabym ją zobaczyc, wziąć w ramiona, móc ją tulić itd...
Może któraś ma jeszcze jakies propozycje tego co bym mogła zrobic?