To czego Ci zyczyć ? Szybkiego powrotu do zrowia, czy jak najdłuższego l4 ? :P
Dzidziusia życzę, o ! :) Jak najszybciej ;)
I żeby czas Ci szybko mijał :)
Bardzo miłe to ze strony Twojej mamy, aż zazdrozczę ;)
Dostałam wczoraj kolejne 2 tygodnie zwolniena. Zobaczymy jak pójdzie rehabilitacja i w tedy się okaże czy wrócę do pracy wcześniej czy później. Zostały mi 2 miesiące okresu ptobnego, a ja już prawie miesiąc siedzę na zwolnieniu. Wygląda na to że o przedłużeniu kontraktu mogę się pomarzyć. No ale nic . Postanowiłam że jak tylko skończy mi się chorobowe, to zaczynam szukać czegoś na pół etatu i otwieramy własną firmę. S też już ma dosyć pracy na tej fabryce, i w cale mu się nie dziwię. Potrafią tam wymęczyć człowieka psychicznie.
Co do starań o dzidziusia to działamy dalej. Zastanawialiśmy się żeby odczekać bo tata wspominał coś ze ślub w grudniu, ale teraz gdy u nich byłam powiedzieli że jak mieliśmy w planach to żeby ich nie zmieniać, bo z tym ślubem to nadal wielka niewiadoma i że pewnie i tak nie da rady w tym roku. No więc pozostaje nam się starać i czekać. Na razie mamy za sobą pierwszy cykl, ale kto wie, może teraz w drugim nam się uda :) mielibyśmy w tedy dzidziusia z grudnia, tak jak ja ;) no i pięknie by pasowało rocznikowo tak nawiasem mówiąc :D mój brat 2010 siostry 2012 Zuzka 2014 i drugi dzidziuch 2016 ;) Tak bym chciała żeby już nam się udało, żebym już była w ciąży, a my tu dopiero działamy, a gdzie do ewentualnego pozytywnego testu. Muszę stwierdzić że jak człowiek się stara o dziecko to nawet 2 tygodnie są niczym wieczność. Przy pierwszej ciąży nie miałam takiego problemu, bo tak na prawdę to był to tylko jeden stosunek, i nawet się nie nastawiałam na ciążę więc i nie czekałam, i boom ;) udało się od razu
Dziś dowiedziałam się że moja koleżanka jest w ciąży, 3 miesiąc :) cieszę się jej szczęściem, bo już od jakiegoś mówiła o drugim dziecku, ale życie osobiste jej na to nie pozwalało. Brak faceta to spora przeszkoda ;) ale zrobiło mi sie też smutno, bo ponad rok czasu musiałam czekać aż S w końcu przestanie zmieniać decyzję co do tego kiedy zaczniemy się starać o drugie dziecko. Gdyby nie zmienił zdania za pierwszym razem to pewnie już byśmy mieli dwójeczke...
Zuza cały czas wariuję, często jest niczym huragan, ciężko ją zatrzymać ;) ale nie raz ma też moment spokoju. Przeważnie jak ogląda jakąś bajkę którą ja zainteresuje :) ogólnie gdy ogląda długie bajki typu Sezon na misia czy Gang wiewióra to jest bardzo grzeczna, przeważnie nawet się nie ruszy z sofy :) i dla tego postanowiłam że za jakieś 2-3 tygodnie pójdziemy z nią do kina. Akurat 24 marca wychodzi nowa bajka ;) a hak będzie grzeczna w kinie to co jakiś czas będziemy ją zabierać :)
W środę musiałam zostawić Zuzkę mojej mamie, bo miałam ta rehabilitacje, a ta później wieczorem mnie zaskoczyła. Napisała żeby się zapytać czy moglibyśmy przewozić do nich Zuzkę raz w tygodniu, albo chociaż raz na dwa tygodnie na kilka godzin, i ona ją później będzie odwozic. Byłam na prawdę miłe zaskoczona bo gdy prędzej kilka razy pytałam czy się is zajmą, to słyszałam nie, bo S to, S tamto. No ale noc, ważne że teraz jest lepiej :) plus i dla Zuzki i dla Maryśki, bo obie tak na prawdę wychowywuja się bez dzieci.
No to się rozpisałam :) ale czasem człowiek tak musi ;) ak się której chciało tyle czytać takich smętów to podziwiam :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Życzę dzidziusia :)
I fajnie ze mama zaproponowała, :) To tak fajnie jak sama nie musisz sie prosić :)