No u nas w sumie podobnie to wyglada z tym ze nie mam zbytnio wplywu na pore kiedy on sie budzi rano i przez to czasem dzien zaczyna sie o 7.00 a czasem o 9.00( nie bede go budzic skoro nam daje pospac). Przez to wszystko sie przesuwa w czasie, no i 2-3 razy w tyg. idziemy do klubiku pobawic sie z dziecmi. Zasypia zawsze o 21.00, ale mial tez faze ze nie chcial i nie dalo sie go uspic, chodzil spac nawet o 22.30, na szczscie trwalo to "tylko" ok.miesiaca.
Ogolnie to rytm jest, ale zmienia sie co jakis czas np. w zwiazku z pogoda( wiecej spacerow teraz) itp. z tym, ze nigdy nie bylo problemow z usypianiem go, nie lubi tez byc lulany na raczkach;)