Gratuluję :)
Nareszczie jest juz po wszysztkich cierpieniach, teraz zostały tylko wspomnienia, Mateuszek spi więc opowiem co i jak:) W poniedzialek 21 lutego pojechałam do szpitala, przyjęli mnie na oddzial i czekałam spokojnie aż zacznie sie cos dziac czekałam az do środy... dostalam rycynke, lewatwe, w czwartek rano powieźli mnie na porodowke z tekstem sprobujemy urodzic... aktualny stan macicy: szyjka gruba pochylona ku przodowi, rozwarcie na palec szkurczy brak. Podłaczyli mi kroplowke z oksytocyna i lezalam tak jeszcze z pol godziny zanim cos sie zaczelo dziac, zaczelam miec skurcze coraz mocniejsze i dluzsze a czas plynal i plynal a na dole dalej nic, po 5 godz konkretnych bólów zaczeli dzialac od dolu, zastrzykow nie zliczylam ile ich bylo ale duuuuzo masaz szyjki co 5 minut oczywiscie w bolach i pod oksytocyna. Piłka tez byla. I po odplynieciu wod plodowych wypracowalismy rozwarcie na 2 i pol palca szyjka sie skrucila i zrobila sie gietka. Po 14 godzinach męczarni postanowiono dac mi odpoczac, wyciszono bole i kazano mi isc na sale polozyc sie spac zjesc cos bo jutro rodzimy od nowa. No coz wiec ledwo czlapiac nogami poszlam do lozka podali kolacje ktora zwymiotowalam. Proba snu spełzła na niczym oczywiscie chcialo mi sie spac bo bylam wymeczona ale zaczelam miec jakies omamy jakas shizofremie czy cos niewiem jak to okreslic, w ciągu minuty zasypialam sie i zrywalam ze snu z potwornym bolem brzucha, bieglam do lazienki i robilam kupe, chociaz nie mialam czym. Bóle byly faktycznie ale to nie byly skurcze to byl inny tepy bol brzuch był miekki a z dolu sączyla sie krew ze szlamem. Dzis moge powiedziec ze to nie byla krew tylko polog bo tak samo mam teraz ale wtedy bylam przerazona. Troche pobiedalam do tej lazienki ... do 5 rano pozniej zasnelam obudzono mnie o 7 slowami koniec spania idziemy rodzic wiec wstalam i poszlam a tam kolejna kroplowka od razu skurcze ale nie byly silne poprostu moj prog bolu sie przesunal chyba. i po 3 godz. zbawiciel ordynator wszedl zobaczyl mnie i mowi dajcie ja na cc bo sie dziewczyna zameczy pierwiastka ma 4 kilo dziecko i 2 palce rozwarcia to nie ma sensu zeby tak lezala w bolach bo i tak skonczy sie to cc. ale niech jeszcze polezy te pol godz pod kroplowka. Ok tylko teraz zeby sie nie zaczelo nic dziac ku akcji porodowej naturalnej bo bedzie jasda sobie mysle no i zaczelo sie ku mojej panice... Blagam pania niech pani juz zamknie ta kroplowke a pani na to a co boisz sie ze sie zacznie? no jasne...w koncu przyszedl lekarz i mowi o skurcze sie nasilily hmmm albo nie, dajcie ja na stol bo juz jest wyczerpana... UUUUUUUUUUUUFFFFFFFFFFF potem juz bylo tylko dobrze znieczulenie ciecie i widok mojego synka nic piekniejszego na swiecie nie widzialam jak lecace z reki do reki jajka mojego synka mi nad glowa:):):):):) Euforia nie z tej ziemii!!!!! a i moje drogie panie nikt mi nie powie ze cesarskie ciecie bardziej boli od normalnego porodu bo bol jaki jest po cc to nic w porownaniu z bolem porodowym. POZDRAWIAMY:*:*:* Mateusz ur. 25.02.2011 waga 3820 wzrost 55 cm
Gratuluję :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!