zawsze po wizycie u rodzicow mam pewne reflekcje i przemyslenia na temat mojego zycia , tydz tem zle sie czulam ze nie powiedzialam im jeszcze o ciazy w tym tyg refleksja na temt wizyty u ginekologa na ktorej mialam poprosic o tabl anty gdyz stwierdzilam ze najpierw szkola edukacja a pozniej dziecko mimo iz po stracie pierwszej ciazy chcialam znow jak najszybciejzajsc i by po czesci tez wypelnic pewnego rodzaju puste . BYlam na wizycie i zamiast tabl okazuje sie ze jestem w ciazy ogromna radosc i szczescie ze wkoncu sie udalo ale po wizycie w domu pojawia sie ale . Gdy powiem rodzicom wiem jak zareaguja powiedza ze marnuje sobie zycie itd nie chce ich przez to stracic i aby sie ode mnie odwrocili itd zawsze dobrze sie uczylam i mialam ambicje i jak moi rowiesnicy powinnam sie ksztalcic realizowac dazyc do wymarzonego zawodu a nie bawic sie w dorosle zycie i zakladac rodzine co prawda nie zaluje wybor byl swiadomy decyzja podjeta czy za wczesnie czesto mysle ze tak e moze powinnam posiedziec w domu a nie od razu po 18 sie wyprowadzac ciesze sie z fasolki ale boje sie jak to bedzie w przyszlosci czy uda mi sie zdobyc zawod czy bede szczesliwa czy po latach nie bede zalowac nie wiem sama nie wiem juz co myslec az glowa peka . . . .
Dzis zaczal sie nowy 7 tydzien ciazy , na szczescie 6 sie zakonczyl na szczescie bo w 6 stracilam pierwsza ciaze . Tamtego tyg balam sie najbardziej , balam sie powtorki , ze znow spotka mnie to samo ze ta...
Czytaj
dalej »
- 11lutego powinna przyjasc miesiaczka ale sie nie pojawila
-13 lutego hmm cos jest nie tak
-18 lutego wizyta u lekarza i potwierdzenie "no jest" jak to On powiedzial heheh
Od razu oczywiscie...
Czytaj
dalej »
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!