Życzę Ci z całego serca,by to wszystko co napisałaś się ziściło.
Dzis zaczal sie nowy 7 tydzien ciazy , na szczescie 6 sie zakonczyl na szczescie bo w 6 stracilam pierwsza ciaze . Tamtego tyg balam sie najbardziej , balam sie powtorki , ze znow spotka mnie to samo ze ta rodosc i szczescie zostanie odebrane . Juz nie sprawdzam co chwile czy nie dostalam plamienia . Jestem juz troche spokojniejsza i powtarzanie sobie ze nie przyjdzie ze wszytsko bedzie dobrze pomaga .
Oswajam sie z mysla o dziecku ale wsrod tej radosc i szczescia zaczely sie pojawiac pytania co dalej , czy sobie poradzimy , czy starczy pieniedzy , co z moja praca w pryszlosci ? Odpowiedzi na te pyt na razie nie chce szukac bo na 1 miejscu jest ciaza i to zeby urodzic zeby nie stracic jej .
W pon na 1 usg odliczam dni i nie moge sie doczekac . Chce zobaczym moja fasolke chce po wyjsciu z gabinetu zaczac skakac z radosci i plakac ze szczescia wraz z ukochanym .
Boze blagam oby sie moje marzenie spelnilo , staram sie jak moge jak tylko zaczyna mnie kłuć w brzuchu albo pola plecy w krzyzu klade sie i odpczywam .
Tak bardzo sie ciesze i tak bardzo bym nie chciala tracic swej radosc i sie rozczarowac :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Dziekuje za tak mile slowa :*
Wiem jak się boisz, tym razem się uda!!! Trzymaj się cieplutko :*
MUSI sie udac .!!
Dziekuje kazde takie zyczenie dodaje mi pewnosci sprawia ze pojawia sie usmiech na twazrz i wiara rosnie :)
Jadwinia! Musisz być dobrej myśli... ja tak samo jak ty czekałam do 12 tygodnia bo wcześniej w tym okresie straciłam maleństwo, ale też już później spokojniejsza byłam. i zobacz jak dotrwałam ;)) ty też tak dotrwasz... ;) a te wszystkie pytania i dylematy to standart ;)) cały świat dzidziuś poukłada od nowa ;)) powodzenia kochana. oszczędzaj się ;))
Trzymam kciuki, bedzie dobrze!