2012-11-08 16:08
|
dużo po ciąży mi nie zostało ale żle się czuje, chcialabym coś zrzucić żeby lepiej wyglądać niż zanim zaszłam w ciąże
podpowiedzcie coś bo brak mi pomysłu
od dzisiaj zaczęłam ćwiczyć na orbitreku i mała gimnastyka była, ale nie wiem czy dam rade codziennie bo dzidzia nie zawsze pozwoli :-( a czasem też brak siły i motywacji
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
A Tobie ulap powiem tyle, ze jesli schudniesz te 5kg do świąt to się cholernie odbije na Twoim organizmie, zdrowiu, samopoczuciu, wynikach itd itd itd.
Miesięcznie nie powinno się chudnąc więcej niż 2-3kg to juz maks.
I tak jak radzi kolezanka wyzej, sciagnij Chodakowską i do boju.
Po 2 tyg zobaczysz całkiem inna osobe w lustrze.
Na week rob przerwy w cwiczeniach, nie zajezdzij sie tylko NImi i nie zniechecaj sie zakwasami, jesli One sa tzn ze cwiczenia dzialaja, ogranicz jakies cukry i tluszcze ktore spozywasz, jedz malo a czesto.
Najlepiej 5 razy w ciagu dnia. Nie ma lepszej diety uwierz mi. Przynajmniej efekt jojo Cie nie dopadnie.
I nie sluchaj jakis marnych diet dukana, które wykańczają nerki, ani innych pierdol typu przestań jeść.
Ty dobrze wiesz, co robisz nie tak, pamiętaj, ze po wysiłku człowiek napawa energią, wytwarzają sie endorfiny odpowiedzialne za szczęście, a jeszcze ich więcej jak widzisz efekty :)
Działaj!
Mi też cięzko bylo sie przemoc do regularnosci chodzenia na silownie. Zaczynalam na orgibtreku, po 3 razach znudzilam sie i zaczelam korzystac z innych przyrządów. Szybko poleciało mi kilka kg w dol, ale pamietaj nie chodzi tu o kg i czas w jakim je spalisz ale zeby efekt byl widzialny golym okiem.
Trzymam kciuki! ;))
Zrob sobie dzis zdj z kazdej strony, cwicz caly tydzien i zrob kolejne zdjecie, a obiecuje Ci ze za 3 tygodnie bedziesz skakać z radosci :)
Verrerie takie jak Ty nie powinny mieć prawo głosu. "Przestań jeść". Boże....
A Tobie ulap powiem tyle, ze jesli schudniesz te 5kg do świąt to się cholernie odbije na Twoim organizmie, zdrowiu, samopoczuciu, wynikach itd itd itd.
Miesięcznie nie powinno się chudnąc więcej niż 2-3kg to juz maks.
I tak jak radzi kolezanka wyzej, sciagnij Chodakowską i do boju.
Po 2 tyg zobaczysz całkiem inna osobe w lustrze.
Na week rob przerwy w cwiczeniach, nie zajezdzij sie tylko NImi i nie zniechecaj sie zakwasami, jesli One sa tzn ze cwiczenia dzialaja, ogranicz jakies cukry i tluszcze ktore spozywasz, jedz malo a czesto.
Najlepiej 5 razy w ciagu dnia. Nie ma lepszej diety uwierz mi. Przynajmniej efekt jojo Cie nie dopadnie.
I nie sluchaj jakis marnych diet dukana, które wykańczają nerki, ani innych pierdol typu przestań jeść.
Ty dobrze wiesz, co robisz nie tak, pamiętaj, ze po wysiłku człowiek napawa energią, wytwarzają sie endorfiny odpowiedzialne za szczęście, a jeszcze ich więcej jak widzisz efekty :)
Działaj!
Mi też cięzko bylo sie przemoc do regularnosci chodzenia na silownie. Zaczynalam na orgibtreku, po 3 razach znudzilam sie i zaczelam korzystac z innych przyrządów. Szybko poleciało mi kilka kg w dol, ale pamietaj nie chodzi tu o kg i czas w jakim je spalisz ale zeby efekt byl widzialny golym okiem.
Trzymam kciuki! ;))
Zrob sobie dzis zdj z kazdej strony, cwicz caly tydzien i zrob kolejne zdjecie, a obiecuje Ci ze za 3 tygodnie bedziesz skakać z radosci :)
Jak najbardziej sié zgadzam :))) Do tego jeszcze zaproponowala bym duzo blonnika na lepsza przemiane materi ,zaprzestanie jedzenie chlaba i w ogole czegokolwiek po 20 :) Powodzenia :)
A Tobie ulap powiem tyle, ze jesli schudniesz te 5kg do świąt to się cholernie odbije na Twoim organizmie, zdrowiu, samopoczuciu, wynikach itd itd itd.
Miesięcznie nie powinno się chudnąc więcej niż 2-3kg to juz maks.
I tak jak radzi kolezanka wyzej, sciagnij Chodakowską i do boju.
Po 2 tyg zobaczysz całkiem inna osobe w lustrze.
Na week rob przerwy w cwiczeniach, nie zajezdzij sie tylko NImi i nie zniechecaj sie zakwasami, jesli One sa tzn ze cwiczenia dzialaja, ogranicz jakies cukry i tluszcze ktore spozywasz, jedz malo a czesto.
Najlepiej 5 razy w ciagu dnia. Nie ma lepszej diety uwierz mi. Przynajmniej efekt jojo Cie nie dopadnie.
I nie sluchaj jakis marnych diet dukana, które wykańczają nerki, ani innych pierdol typu przestań jeść.
Ty dobrze wiesz, co robisz nie tak, pamiętaj, ze po wysiłku człowiek napawa energią, wytwarzają sie endorfiny odpowiedzialne za szczęście, a jeszcze ich więcej jak widzisz efekty :)
Działaj!
Mi też cięzko bylo sie przemoc do regularnosci chodzenia na silownie. Zaczynalam na orgibtreku, po 3 razach znudzilam sie i zaczelam korzystac z innych przyrządów. Szybko poleciało mi kilka kg w dol, ale pamietaj nie chodzi tu o kg i czas w jakim je spalisz ale zeby efekt byl widzialny golym okiem.
Trzymam kciuki! ;))
Zrob sobie dzis zdj z kazdej strony, cwicz caly tydzien i zrob kolejne zdjecie, a obiecuje Ci ze za 3 tygodnie bedziesz skakać z radosci :)
Ale chyba wszystko zależy od organizmu, ja swojego czasu żyłam na kawie, coca-coli i papierosach i dziennie przyswajałam może z 500 kalorii ( taki tryb życia), wiec jakbym przeszła na diete 1000 kalorii to raczej bym nie schudła, ale nic nie jedzenia to nie polecam bo osłabisz organizm , odwodnisz, zgubisz pewnie pare kg , ale za to potem wrócą z nawiązką jak zaczniesz coś jeść - a w święta to nie uniknione.