Moje dziecko ma prawie 3 msc (korygowane 1,5). Na samym poczatku duzo spala, spala w lozeczku w naszym pokoju. Ale kiedy po paru tyg zaczely sie zmiany mleka (i chyba kolki wtedy tez byly) to poprzez jej ciagly placz, bralismy ja miedzy nas na poduszke i grzecznie zasypiala. Teraz wogole malo spi, i wogole nie chce lezec w lozeczku. Jesli na sile nie naucze ją spania w jej wyrku to wiadomo...potem bedzie gorzej. No i umrze moja intymnosc z facetem. Jestem sklonna zostawiac ja w łożeczku i nie reagowac na placz - spac w innym pokoju. Jak mus to mus. Mam monitor oddechu (chociaz mala nie miala bezdechow nigdy). Jak myslicie? probowalam ja usypiac na lozku i odnosic, ale..to detektor ruchu maly... :/
2012-12-04 02:22
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!