Owocnych starań ;)
Drogie dziewczynki. Ostatnio było sporo afer a ja chciałam wprost w przeciwną stroną... w lipcu zeszłego roku mój M wyjechał do pracy, w październiku udało mi się zajść w ciążę od razy, w grudniu przestało bić serduszko. W tym cholernym grudniu wszystko się psuło łącznie z kasą, bo się jak wali to po całości... Dziś się dowiedziałam, że M WRACA a ja Wam chciałam podziękować za wszystko... od samego początku jak się tutaj zalogowałam. Za te rady od A do Z - za wsparcie w te najgorsze święta Bożego Narodzenia... za kartki i niespodzianki na Wielkanoc... dziękuję za poświęcony czas np: jak mam odczytać wyniki z toxo ponieważ kompletnie byłam zielona, za rozmowy, śmiech, esemesy... :) Za to że tu jesteście.
Jak się uda mogę za chwilę być w ciąży, nie powiem strach mnie obleciał ale co tam... Agawita ma rację, życie jest piękne.
Trochę chaotycznie pisałam bo mam miliony a nawet tuziny myśli, więc zdjęcie mało pasujące do tematu bloga, mój Kros jak śpi.... ja dziś również spokojnie idę spać z nadzieją, na lepsze jutro, nie może być wciąż źle :)
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 23.
pewnie Kasiu że nie może teraz będzie już tylko lepiej :)
tak jak wiesz trzymam mocno kciuki ,a nie bawem będą dwie kreseczki
Kasiu kochana, super że M wraca Mam nadzieję i życzę Ci tego z całego serca - że spełni się Wasze marzenie i będziecie mieć swoje dzieciątko Cieszcie się sobą. Trzymam za Was mocno kciuki, oby się udało
Dokładnie tak! Życzę powodzenia w staraniach
Kasiu i ja TOBIE też DZIĘKUJĘ wiesz za co