2012-11-05 06:17
|
Mam ostatnio problemy z zasypianiem,ciągle płaczę i nie widzę dla siebie wyjścia z zaistniałej,trudnej sytuacji...Nie wiem co dalej,czasem nie chce mi się wyjść z łóżka,po co?strasznie sie zaniedbałam,dodatkowo brakuje pieniędzy a nie ma nikogo kto by nam pomógł,pytałam,prosiłam,błagałam...Jestem strasznie nerwowa,nie wiem czy nie szkodzę dziecku,czsem tak mnie boli brzuch...nie wiem co robić?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Psychoterapia na pewno Ci pomoże,niestety musisz dać sobie radę,wiem że Ci ciężko,ale pomyśl że za kilka miesięcy pojawi się w Twoim życiu największe szczęście,żyj z tą świadomością i ciesz się każdym dniem,choć to banalnie brzmi.
Idz do psychologa,a ten skieruje Cię pewnie do psychiatry.Najważniejsze byś miała z kim porozmawiać a psycholog jest od tego,psychiatra może jedynie Ci przepisać leki(co w ciąży nie wskazane pewnie)
Psychoterapia na pewno Ci pomoże,niestety musisz dać sobie radę,wiem że Ci ciężko,ale pomyśl że za kilka miesięcy pojawi się w Twoim życiu największe szczęście,żyj z tą świadomością i ciesz się każdym dniem,choć to banalnie brzmi.
no tak,łatwo powiedziec,tylko ze to pewnie mysl o dziecku ja dobija,skoro ma problemy z kasa to wiadomo..dziecko nie jest tanie,ale daje tyle radosci,czasem sama jestem zla,a gdy to male tak na mnie patrzy i sie usmiecha to az plakac sie chce ale ze szczescia:)Psychoterapia na pewno Ci pomoże,niestety musisz dać sobie radę,wiem że Ci ciężko,ale pomyśl że za kilka miesięcy pojawi się w Twoim życiu największe szczęście,żyj z tą świadomością i ciesz się każdym dniem,choć to banalnie brzmi.
nie wiem co radza psychatrzy,psycholodzy,ale skoro dziewczyny Ci radza,to pewnie maja jakies doswiadczenie w tym,i radza Ci dobrze,jesli z porady mozna skorzystac darmowo to zawsze mozesz sie umowic i wygadac, moze akurat pomoze.
Teraz też mamy taki czas jesienny, który sprzyja depresji... Zmuś się, aby codziennie rano wstać...zjeść dobre śniadanko, wyjść na spacer, codziennie coś uporządkować w domu ( po kolei każdą szafeczkę, szufladkę) spotkaj się z koleżanką jedną...drugą...trzecią...Na mnie to działa!