Ja gotuję i gotowałam, najpierw podstawę :P np. marchem, pietruszkę, seler dodawałam jakieś mięsko (kurczak, królik) a póżniej wszystko miksowałam. Robiłam taką miksturę na dwa obiady, i jednego dnia zagęszczałam jedną porcję kaszą manną a do drugiej dodawałam np. makaron. Natomiast desery szykowałam tylko na jeden dzień, maluchy najbardziej lubią rozgniecionego banana lub jabłko starkowane.
