Tu babcia uczy mnie skakać:) W poniedziałek Karolek przebył swoją pierwszą podróż:) Jechaliśmy do Lęborka oddalonego od naszego miejsca zamieszkania o jakieś 250 km. Zjedliśmy obiad, porwaliśmy Karolka prababcię i musieliśmy wracać. Troszkę się bałam jak mały to przejdzie ale muszę przyznać że miło mnie zaskoczył:) Zawsze zasypia jak tylko wsadzi się go do samochodu a tu proszę... on będzie zwiedzał... Pozwiedzał, zrobił 2 kupki, pobawił się i zasnął ale nie na długo bo tatuś musiał stanąć na czerwnonym świetle a Karolek nie lubi jak wózek czy samochód staje... W drodze powrotnej większości przespał, zrobiliśmy przerwę na karmienie, pobawił się, spoglądał w szybę i był taki grzeczniutki. Jak nie mój synek:) Tak sobie drzemałem słodko:) Tu mama mnie przewija w samochodzie:) To już wiem że w wakacje na spokojnie możemy wyruszać. Poza tym zbliża się nasza wizyta u chirurga. Za jakieś 2 tygodnie jedziemy z tym naszym biednym jąderkiem. Karolek podrósł i zobaczymy co teraz postanowi lekarz. Pozdrawiamy!!!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ale śliczny i jaki duży! :O Mój za 6 dni kończy 5 miesięcy, nawet nie wiem kiedy to zleciało. Ale dobrze, z utęsknieniem czekam na jeszcze cieplejsze dni.
Pozdrawiamy i powodzenia u lekarza!
hiihi ale mały kibic :D
śliczniusi jest Karolek i ma takie włoski jak mój maluch.
Pozdrawiamy!